Zakład ma obowiązek prowadzić tego rodzaju kontrole.
Sprawdza, czy faktycznie jesteśmy niezdolni do pracy, po drugie – czy w czasie zwolnienia nie pracujemy. Zwolnienie ma służyć jak najszybszemu powrotowi do zdrowia, dlatego w jego czasie nie wolno również wykonywać innych czynności, które mogłyby wydłużyć czas choroby - tłumaczy Małgorzata Korba, rzecznik ZUS w regionie.
Ważne jest, byśmy poinformowali ZUS o miejscu swojego pobytu podczas pobytu na zwolnieniu - przypomina Małgorzata Korba.
W pierwszym kwartale tego roku lekarze orzecznicy z Oddziału ZUS w Biłgoraju zbadali 1,4 tys. osób i musieli skrócić 31 zwolnień, bo stan zdrowia badanych pozwalał na ich powrót do pracy. Natomiast inspektorzy biłgorajskiego ZUS wzięli pod lupę ponad pół tysiąca zaświadczeń lekarskich. Na nieprawidłowym korzystaniu ze zwolnienia, głównie na pracy zarobkowej, przyłapali 78 osób. Skutek finansowy tylko tych dwóch kontroli wyniósł prawie 90 tys. zł, a w całym województwie – 277 tys. zł. To kwota wstrzymanych i cofniętych świadczeń chorobowych.
Nie tylko ZUS sprawdza, czy prawidłowo korzystamy ze zwolnień lekarskich. Instytucja robi to w stosunku do ubezpieczonych, którzy prowadzą własne firmy i do zatrudnionych w niewielkich zakładach pracy (do 20 pracowników). Więksi pracodawcy mają uprawnienia do samodzielnej kontroli swoich pracowników.
Napisz komentarz
Komentarze