Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski powiedział KAI, że przyjął ten wybór, gdyż „musi być pewna równowaga” w CCEE między Europą Zachodnią i Europą Wschodnią. – Skoro Polska jest największym Kościołem spośród Kościołów Europy Środkowo-Wschodniej, to powinna być tu reprezentowana. Myślę, że z kard. Bagnasco i z kard. Nicholsem łatwo dojdziemy do zgody, dlatego, że obaj są ludźmi nietuzinkowymi, a jednocześnie pragnącymi odnowienia Kościoła w Europie, a tego samego i my pragniemy w Polsce i we wszystkich krajach Europy Środkowo-Wschodniej – podkreślił abp Gądecki.
Dodał, że jest dużo problemów związanych np. z relacjami ekumenicznymi z Kościołem prawosławnym, problem udziału młodzieży w życiu Kościoła, jest „niebagatelny problem uchodźców” i jeszcze wiele innych problemów, na które trzeba znaleźć odpowiedź, przedstawiając „jakiś projekt, który rozłoży akcenty i pozwoli każdemu zrozumieć, w jakim kierunku zmierzamy” i „czego właściwie chcemy od CCEE, która nie jest gremium wypracowującym plan duszpasterski dla Kościoła w całej Europie, lecz jest raczej zwornikiem wszystkich episkopatów, miejscem wymiany myśli i podejmowania pewnych wspólnych działań”.
Poprzednik abp. Gądeckiego na stanowisku przewodniczącego KEP, abp Józef Michalik także był wiceprzewodniczącym CCEE w latach 2011-2014.
Napisz komentarz
Komentarze