Po dojeździe pierwszych zastępów stwierdzono, że na miejscu zdarzenia znajdował się ciągnik rolniczy z częściowo zanurzoną w wodzie przyczepą do transportu łodzi oraz ford Ranger. Niezwłocznie przystąpiono do przeszukiwania akwenu wodnego. Działania wsparli ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Policjanci ustalili, że w tym dniu dwie osoby (ojciec i syn) mieli prowadzić prace na akwenie, z którymi nie było kontaktu.
Teren akwenu podzielono na sektory, określono i oznakowano najbardziej prawdopodobne miejsca do odnalezienia osób zaginionych oraz przeszukiwano staw przy pomocy bosaków oraz echosondy zamontowanej na łodzi z JRG Zamość.
Z wody wyłowiono buty oraz dwie czapki. Do zdarzenia skierowano specjalistyczną grupę ratownictwa wodno-nurkowego "SGRW-N Lublin-4".
Po dojeździe na specjalistycznej grupy przy wykorzystaniu łodzi z WOPR zaczęto przeszukiwać sukcesywnie akwen według wskazań pracowników gospodarstwa rybackiego przy użyciu sonaru. Działania przedłużały się nie przynosząc zamierzonego efektu. Rozpoczęto też zrzut wody ze zbiornika do rzeki Łabuńka. O godz. 20:24 w odległości około 30 m od brzegu odnaleziono ciało 63 letniego mężczyzny, a po niespełna godzinie ciało 34 letniego syna. Dalsze działania polegały na oświetleniu terenu akcji podczas czynności dochodzeniowo-śledczych. Prokuratura ustali przyczyny i okoliczności tego tragicznego zdarzenia.
W działaniach trwających ponad 12 godzin wzięło udział: 6 zastępów z PSP oraz OSP Potoczek z łodzią, WOPR, Policja, Pogotowie Ratunkowe. Na miejsce zdarzenia przybyli także st. bryg. Jacek Soczyński komendant miejski PSP oraz bryg. Mirosław Michoński, zastępca komendanta miejskiego PSP.
Tragedia na stawach w Topornicy
18 maja br., o godz. 11:46 KM PSP w Zamościu otrzymała informację od pracownika budowy w Lipsku, że słyszał wzywanie pomocy dobiegające z pobliskich stawów rybnych "Topornica".
- 21.05.2018 13:21 (aktualizacja 01.08.2023 11:11)

Napisz komentarz
Komentarze