To właśnie tam o godz. 6.00 rano spotkali się na wspólną modlitwę chasydzi z Nowego Jorku. Chasydzi, ortodoksyjny odłam religii żydowskiej, wierzą, że w dniu rocznicy śmierci nazywanej jorcajt ich cadykowie zstępują z nieba i zabierają do Boga prośby o zdrowie, pomyślność dla dzieci i sukcesy w pracy. Cieszanów jest jednym z kilku miejsc w Polsce, do których właśnie w tym celu pielgrzymują wyznawcy tego odłamu judaizmu.
Żydzi w Cieszanowie osiedlili się już na początku XVII wieku, a ich liczba w bardzo szybkim tempie rosła. W 1857 r. sięgając liczby 1067 osób, stanowiąc 49% ogółu mieszkańców. Od połowy XIX wieku cieszanowska gmina żydowska dysponowała synagogą, cmentarzem oraz działały tu liczne bractwa i stowarzyszenia. W tym właśnie czasie syn cadyka z Dynowa Dawid Halberstam stworzył w Cieszanowie lokalny ośrodek chasydzki. Po nim cadykiem i jednocześnie rabinem został jego bratanek Simche Ber Halberstam, który zmarły w styczniu 1914 r. i to właśnie z okazji kolejnych rocznic jego śmierci przybywają do Cieszanowa pielgrzymi. Głównie ze Stanów Zjednoczonych, ale też innych zakątków świata, gdyż sława cadyka z Cieszanowa była na tyle duża, że zwolennicy cadyków z rodu Halberstamów, urządzili salę modlitewną na krakowskim Kazimierzu, w budynku przy ulicy Miodowej 13. W chwili obecnej najsilniejszym ich skupiskiem jest Nowy Jork, a ich przywódcą duchowym jest rabin Rubin.
Rabin Symcha Rubin, który gościł w Cieszanowie podkreślał szczególnie, dumę i radość na widok wyremontowanej cieszanowskiej synagogi. To również w jej murach w niedzielę modlili się Żydzi. Była to pierwsza tego typu modlitwa w tym miejscu od czasów zakończenia II wojny i holokaustu przeprowadzonego przez nazistów na społeczności żydowskiej.
W trakcie rozmów prowadzonych przez rabinów z burmistrzem Miasta i Gminy Cieszanów Zdzisławem Zadwornym padł pomysł zorganizowania wystawy poświęconej historii cieszanowskich Żydów, na którą składać będą się liczne zdjęcia wykonane przez okupantów niemieckich na terenie Cieszanowa w latach 1940-41, a które w ostatnich dniach ujrzały światło dzienne, a w których posiadanie weszła zarówno strona polska jak i żydowska.
"Niegdyś Cieszanów tętnił, gwarem rozmów, modlitw i języka społeczności żydowskiej, a Polska była domem dla wielu narodów i religii. Musimy o tym przypomnieć" - podkreślił na zakończenie spotkania z rabinami, burmistrz Zdzisław Zadworny.
Informacja nadesłana
Napisz komentarz
Komentarze