Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama HeavenTour - FATIMA

Pożar na Peowiaków

29 sierpnia w godzinach popołudniowych na parterze w bloku przy ul. Peowiaków 42 w Zamościu wybuchł pożar.

Jak poinformował Katolickie Radio Zamość mł. bryg. Andrzej Szozda, oficer prasowy Komendy Miejskiej PSP w Zamościu, na miejsce zostało skierowanych pięć zastępów z jednostki ratowniczo-gaśniczej. Strażacy natychmiast przystąpili do gaszeni pożaru.

POSŁUCHAJ

 

Jak podał rzecznik straży, Andrzej Szozda, po przybyciu na miejsce pierwszych zastępów stwierdzono, że pożarem objęte jest mieszkanie zlokalizowane na parterze budynku. Płomienie i dym wydostawały się przez okna i otwarte drzwi na klatkę schodową powodując jej intensywne zadymienie. Na balkonie budynku tuż nad płonącym mieszkaniem przebywała kobieta z dzieckiem. Strażacy podjęli działania gaśnicze jednocześnie, jednocześnie wykorzystując drabinę przystawną ewakuowali kobietę z dzieckiem, które przekazano służbom medycznym. Zadymiona klatka schodowa uniemożliwia ewakuację mieszańców z wyższych pięter budynku. W związku z czym osoby przebywające w mieszkaniach tej klatce schodowej pouczono o konieczności uszczelnienia drzwi wejściowych oraz otwarciu okien.

Po zlokalizowaniu i przygaszeniu pożaru, wspólnie z funkcjonariuszami Policji ustalono wszystkie osoby, które przebywały w czasie pożaru w mieszkaniach oraz właścicieli mieszkań, którzy w tym czasie byli poza miejscem zamieszkania. Sprawdzono i oddymiono wszystkie mieszania na tej klatce schodowej oraz pomieszczenia piwniczne. Nikomu nic się nie stało. Przybyłe na miejsce pogotowie gazowe i energetyczne odcięło dopływ mediów na klatce schodowej.

Z relacji świadków jak również oznak pożaru wynika, że zdarzenie powstało w wyniku zwarcia w instalacji elektrycznej, które spowodowało błyskawiczne zapalenie się materiałów palnych znajdujących się w pokoju. Brak ograniczenia dostępu powietrza (otwarte drzwi) do miejsca pożaru spowodował jego rozprzestrzenienie sie na inne pomieszczenia w tym oddziaływanie na klatkę schodową. Wstępnie straty oszacowano na 200 tys. złotych. Spaleniu uległ w całości pokój mieszkalny i korytarz, w mieszaniu uszkodzona została, stolarka okienna i drzwiowa, odpadnięty tynk, okopcone ściany. Ponadto uszkodzona została elewacja budynku, okno na pierwszym piętrze oraz okopcone ściany klatki schodowej i mieszkanie na 1 piętrze.

Działaniami kierował bryg. Jacek Sobczyński komendant miejski PSP w Zamościu. W działaniach trwających niespełna 2 godziny wzięły udział 4 zastępy z Jednostki Ratowniczo gaśniczej oraz OSP Mokre. Ponadto na miejsce zdarzenia przybył Krzysztof Rusztyn dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego UM, Małgorzata Popławska prezes ZGL, którzy ocenili straty w budynku i zapewnili pomoc użytkownikom zniszczonego lokalu.

 

Z uwagi na porę dnia, szybko przekazane informacje o zdarzeniu, na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało. Zwracajmy uwagę na stan instalacji elektrycznej. W przypadku pojawienia się zastrzeżeń, co do jej sprawności, informację należy przekazywać administracji lub skorzystać z pomocy wykwalifikowanych elektryków. Jednocześnie pamiętajmy, na ile to możliwe w takiej sytuacji, że jeżeli nie możemy podjąć działań gaśniczych, to niezmiernie istotnym jest zamkniecie drzwi do pomieszczenia, które uległo zapaleniu. Takie działanie spowoduje ograniczenie dopływu tlenu - przynajmniej w pierwszej fazie rozwoju pożaru, a to wpłynie bezpośrednio zmniejszenie jego intensywności i strat pożarowych - przypomina Andrzej Szozda.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze