Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Sztuka czerpania przyjemności

Już tylko dwa spotkania pozostały szczypiornistom Padwy Zamość do zakończenia premierowego sezonu w drugiej lidze. Cel nadrzędny, czyli zapewnienie sobie utrzymania, został zrealizowany. Teraz podopiecznym trenera Marcina Czerwonki pozostaje cieszyć się grą i zbierać doświadczenia. W najbliższą sobotę, 8 kwietnia, zamościanie zmierzą się na własnym parkiecie z Orłem Przeworsk (godz. 14.30).

Po ostatnich spotkaniach szkoleniowiec zamojskiej drużyny może żałować, że sezon zbliża się ku końcowi. Wszystko wskazuje na to, że zawodnicy Padwy pozbyli się debiutanckiej tremy i coraz pewniej czują się w drugoligowym towarzystwie. Zwycięstwo z walczącym o awans na zaplecze ekstraklasy MOSiR Bochnia, w dodatku odniesione na parkiecie przeciwnika, jest tego najlepszym potwierdzeniem.

Opiekun beniaminka z Zamościa najbardziej cieszy się z coraz lepiej wyglądającej gry w defensywie.

To jest absolutnie kluczowy element piłki ręcznej. Gdy nasi obrońcy dobrze współpracują z bramkarzem i skutecznie wybijają przeciwnikom ochotę do walki, to w ataku jest nam nieco łatwiej. Gracze formacji ofensywnej wiedzą, że mogą pozwolić sobie nawet na nieszablonowe zagrania – mówi Marcin Czerwonka.

W najbliższą sobotę (8.04) o godz. 14.30 Padwa zmierzy się na własnym parkiecie z Orłem Przeworsk, który plasuje się oczko niżej, na 8 pozycji. Zawodnicy z Podkarpacia w pierwszym spotkaniu zwyciężyli 33:32. Jest więc okazja do rewanżu. Na mecz serdecznie zaprasza Sławomir Tór, wiceprezes MKS Padwa Zamość.

POSŁUCHAJ

Wstęp na spotkanie jest wolny. Jednocześnie zachęcamy do zakupu klubowych szalików. Będzie można nabyć je w trakcie spotkania.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze