Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Hurtownia DAKO

Lasy, łąki, wąwozy, zbiorniki wodne – takie krajobrazy charakteryzują imprezę biegową "Ultra Roztocze"

Z metą w Krasnobrodzie w sobotę (18.05) odbyła się VIII edycja największego biegowego wydarzenia na Lubelszczyźnie „Ultra Roztocze".
Lasy, łąki, wąwozy, zbiorniki wodne – takie krajobrazy charakteryzują imprezę biegową "Ultra Roztocze"

Lasy, łąki, wąwozy, zbiorniki wodne – takie krajobrazy zapadły w pamięci biegaczom i sympatykom marszu z kijami nordic walking (10km), którzy zmierzyli się z malowniczymi trasami Roztocza. Trasy biegły nawierzchnią leśną, polami, a także częściowo asfaltem na pięciu dystansach: 10, 20, 30, 44, 62 kilometry. Biegi poprowadziły przez tereny należące do Roztoczańskiego Parku Narodowego, ale także częściowo przez rezerwaty przyrody. Zakończenie biegów miało miejsce na końcowym odcinku trasy w słynnym rezerwacie „Św. Rocha”, gdzie przy kaplicy zawodnicy zmierzyli się z długimi schodami. Biegacze w zależności od pokonywanego dystansu, wystartowali z różnych miejscowości: Majdanu Sopockiego, Suśca, Oseredka i Józefowa. Na miejsce startów dowiezieni zostali autokarami, a po przebyciu trasy spotykali się na wspólnej mecie w Krasnobrodzie. Zwieńczeniem wielkich emocji i trudów był pamiątkowy medal, który zrekompensował zmęczenie. Ilu zawodników zagościło na mecie zlokalizowanej przy piłkarskim boisku w Krasnobrodzie oraz w jakiej miejscowości zorganizowane zostanie przyszłoroczne „Ultra Roztocze"? Na te pytania odpowiedzi udzielił główny organizator wydarzenia, Sławomir Konopka.

Liczna grupa biegaczy przyjechała z województwa mazowieckiego. Dla zawodników „Ultra Roztocze" było wydarzeniem sportowo – integracyjnym.

Co biegaczowi najbardziej podobało się na trasie, a co sprawiło największą trudność? 

Na tym samym dystansie wystartowała inna zawodniczka. Przyznała, że uwielbia biegać po terenach górskich, gdzie są duże przewyższenia. 

Bogusława Szkamruk przygotowuje się do kolejnych biegów. Największym tegorocznym wyzwaniem będzie mocna przeprawa po wzniesieniach skalnych „Smoka”.

O wielkich emocjach, chwilę po dotarciu na metę powiedziała zawodniczka, która zmierzyła się z najdłuższym dystansem.

„Ultra Roztocze” słynie z przepięknych widoków i przeszkód - „bobrowiska” i licznych wzniesień, na których wierzchołki należy wspiąć się po linach. Dlaczego zdaniem zawodniczki, warto wystartować w przyszłej IX edycji biegowego wydarzenia „Ultra Roztocze"? 

Agata Kapuśniak zdradziła, że biegi ultra są wymagające, dlatego przygotowania do dystansu 62 kilometrów trwały kilka miesięcy.

Biegaczowi, który wystartował na najdłuższym odcinku trasy z Józefowa do Krasnobrodu, plany pokrzyżowała kontuzja nogi. 

Co zawodnikowi spodobało się najbardziej na trasie biegu?

Co zdaniem zawodnika, warto zabrać ze sobą na trasę biegów długodystansowych? 

Z błyskiem w oczach i wielkim sentymentem do Roztocza, o swoich przygotowaniach do biegu na dystansie 62 kilometrów powiedziała reprezentantka grupy „Zamość Biega”. Mieszkanka gminy Łabunie w swojej kategorii wiekowej zajęła pierwsze miejsce.

Linię mety 62- kilometrowego dystansu zamknęli zawodnicy, którzy zapowiedzieli, że na trasę biegu powrócą za rok.

Zawodnicy zdradzili, jak wyglądały przygotowania do wyczerpującego, najdłuższego dystansu.

Na wszystkich odcinkach biegów, na uczestników czekały punkty odżywcze, gdzie zawodnicy mogli uzupełnić płyny i posiłki regeneracyjne. Każdy biegacz wie, że startując w biegach ultra należy odpowiednio rozłożyć siły i tempo. Co zdaniem Grzegorza Woźniaka warto zabrać na trasę, żeby szczęśliwie dobiec do mety?

Po przekroczeniu linii mety każdy zawodnik otrzymał pamiątkowy medal oraz posiłek regeneracyjny i napój. Na zakończenie imprezy odbyła się dekoracja zwycięzców oraz losowanie atrakcyjnych nagród. Sławomir Konopka powiedział, na jakich kolejnych imprezach biegowych spotkają się zawodnicy.

Najbliższą imprezą biegową z cyklu „Tour De Zbój” będzie „Smok” (26.10) i „Zimowy Janosik” (10.11). Kolejne „Ultra Roztocze” odbędzie się w maju przyszłego roku z malowniczą metą w Zwierzyńcu. Więcej zdjęć publikujemy na facebookowym profilu naszego radia.

   Wszystkim biegaczom, którzy wystartowali w największym biegowym wydarzeniu na Lubelszczyźnie serdecznie gratulujemy!


WYNIKI „Ultra Roztocze" 2024 KLIKNIJ

 

Powiązane galerie zdjęć:

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: Andrzej KuśTreść komentarza: Impreza bardzo ciekawa. Będziecie mogli nas posłuchać, zobaczyć, poznać nasze grono i zwyczaje oraz spróbować najzdrowszego jedzenia na świecie jakim jest dziczyzna - musicie tam być !!! To nasze dziedzictwo!!!Data dodania komentarza: 6.08.2024, 11:08Źródło komentarza: Jarosław KuchtaAutor komentarza: KTreść komentarza: Był mega dobrym, ciepłym czlowiekiem, który miał jeszcze wiele planów w głowie do zrealizowania - żal i smutek że go nie ma, wieczny odpoczynek …Data dodania komentarza: 18.07.2024, 22:05Źródło komentarza: Zmarł ks. Mirosław Prokop - proboszcz parafii pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej w SzczebrzeszynieAutor komentarza: DWTreść komentarza: Lubię toData dodania komentarza: 18.07.2024, 11:38Źródło komentarza: Aleksandra CzerwińskaAutor komentarza: JSTreść komentarza: Piękna impreza.Data dodania komentarza: 12.07.2024, 12:45Źródło komentarza: Jarmark św. Kiliana w SkierbieszowieAutor komentarza: AgataTreść komentarza: Piękna audycjaData dodania komentarza: 11.07.2024, 20:38Źródło komentarza: XIV Powiatowy Przegląd Dorobku Artystycznego i Kulinarnego Kół Gospodyń Wiejskich w PawłówceAutor komentarza: Jarosław FilipiukTreść komentarza: Młody człowiek, wiedza niesamowita! W wywiadzie pana Maksa jest wyraźna nuta pasji, ogromnej wiedzy i doświadczenia. Polecam poczuć ptasznika na dłoni. Dla mnie było to uczucie takiego...piękna, ciepełka, puchu. Coś niesamowitego! Nie bać się, jak hodowca kładzie na dłoni nawet największego pajęczaka, to wie co robi. Nam nic nie grozi, jedyny hamulec mamy w głowie.Data dodania komentarza: 10.07.2024, 14:59Źródło komentarza: Fakty i mity o pajęczakach - czy jest się czego bać?