To szkoła, a nie dom, ma służyć edukacji - stwierdziła minister edukacji, Barbara Nowacka, informując o zmianach w przepisach szkolnych. Obowiązujące od poniedziałku przepisy ograniczają możliwość zadawania prac domowych uczniom szkół podstawowych. Z podejściem ministerstwa polemizują nauczyciele.
Obowiązkowe pozostają prace domowe w klasach 1-3 z tak zwanej motoryki małej, ćwiczące sprawność ręki. Zgodnie z przepisami, które weszły w życie 1 kwietnia, uczniowie nadal będą musieli uczyć się w domach do sprawdzianów i czytać lektury. W klasach IV-VIII szkoły podstawowej nauczyciel może zadać uczniowi pisemną lub praktyczno-techniczną pracę domową, ale nie będzie ona obowiązkowa i nie będzie za nią wystawiana ocena. Nauczyciel ma natomiast przekazać uczniowi informację, co zrobił dobrze, a co wymaga poprawy i jak powinien się dalej uczyć.
Napisz komentarz
Komentarze