Na dawnej polskiej wsi obrzędowość doroczna była wyznaczana przez rytm prac polowych - mówi kulturoznawca, prof. Mariola Tymochowicz.
Okres zimy był czasem wytchnienia od polowych prac, stąd był czas na przygotowanie do Bożego Narodzenia i karnawałowe szaleństwa. Co więcej, wierzono, że jest to czas odpoczynku także dla ziemi.
Wczesną wiosną w polu nie było jeszcze zbyt wiele pracy, dlatego był to czas sprzyjający przygotowaniu do Wielkanocy.
Najbardziej pracowitym czasem na dawnej wsi było lato - podkreśla kulturoznawca.
Więcej o roku obrzędowym mieszkańców wsi polskiej usłyszą Państwo w audycji "Lubelszczyzna na ludowo" w najbliższą niedzielę 18 lutego.
Zapraszamy również do posłuchania audycji archiwalnych w zakładce "Lubelszczyzna na ludowo".
Napisz komentarz
Komentarze