Żółto-czerwoni włożyli sporo wysiłki w pokonanie gości, ale było warto, a jak wyglądał przebieg całego spotkania? Po 10 minutach zamościanie przegrywali 4:6, by po kwadransie remisować 8:8. Padwa szybkie i skuteczne akcje przeplatała niewymuszonymi błędami, a łodzianie odpłacali się dokładnie tym samym. Kto popisał się wspaniałą grą na boisku? Trzy bramki z rzędu rzucił Tomasz Fugiel, a kolejne strzały padły dzięki trafieniem Dawida Skiby, Gabriela Olichwiruka i Huberta Obydzia, który także wygarniał piłki znad głów rywal.
To był dla nas bardzo ciężki mecz. Trzeba było zostawić kawał ser ducha, żeby wywalczyć te trzy punkty. Szacunek dla kibiców, którzy niesamowicie nas wspierali – powiedział po meczu reprezentant Padwy Paweł Puszkarski.
W najbliższą sobotę (01.04) o godz.18.00 KPR Padwa Zamość podejmuje Orlen Upstream SRS Przemyśl. Na to spotkanie zapraszamy wszystkich kibiców.
KPR PADWA ZAMOŚĆ – (14:12)
KPR PADWA: Kozłowski, Proć – Olichwiruk 6, T. Fugiel 5, Obydź 4, Bączek 3, Skiba 3, Czerwonka 2, K. Adamczuk 1, Kłoda 1, Puszkarski 1, Szymański 1, Bajwoluk, Orlich, Pomiankiewicz, Sałach.
Kary: 6 minut – 2 minuty
Sędziowali: Paweł Popiel – Artur Rodacki (Kielce)
Widzów: 298.
Napisz komentarz
Komentarze