Rosja w bestialski sposób zaatakowała naród ukraiński. Wschodnie tereny Polski niemal natychmiast zareagowały organizując pomoc dla uchodźców. Słowa wsparcia oraz motywacji przekazali także biskupi polscy. W rozmowie z Joanną Suszko, rok temu, o sytuacji w Polsce i w Ukrainie mówił bp. diecezji zamojsko-lubaczowskiej, Marian Rojek.
Tego samego dnia zaangażowały się w pomoc samorządy województwa lubelskiego. O potrzebę wsparcia apelował wówczas starosta biłgorajski, Andrzej Szarlip.
Powiat tomaszowski i miasto Tomaszów Lubelski były tymi miejscami, które nie były obojętne względem potrzebujących - przyznał burmistrz Tomaszowa, Wojciech Żukowski.
Punkt recepcyjny funkcjonuje w Tomaszowie Lubelskim do dziś. Istniały także inne metody pomocy oferowane uchodźcom.
Wojewoda lubelski zapewnił, że przygraniczne punkty recepcyjne dla uchodźców z Ukrainy nadal będą działać. „Tylko minionej doby, na lubelskim odcinku granicy, z Ukrainy do Polski w ramach ewakuacji przyjechało ponad 1000 osób, niektórzy trafili do punktów” - mówi wojewoda Lech Sprawka. Przygraniczne punkty recepcyjne działają w Tomaszowie Lubelskim, Hrubieszowie i Chełmie. Można w nich m. in. otrzymać ciepły posiłek, napój, podstawową opiekę medyczną, uzyskać pomoc prawnika lub psychologa
Napisz komentarz
Komentarze