Kolarze zaczną walkę w Nowym Targu, Gronkowie, a później pokonają 11,8 km, żeby dojechać do mety na Stacji Narciarskiej Rusiński. Dystans krótki, ale jego wyniki mogą okazać się kluczowe dla losów całego wyścigu. Zawodnicy będą jechali samotnie i walczyli ze stoperem, bo to jazda indywidualna na czas. Do tego górska!
Taki odcinek po raz ostatni na trasie Tour de Pologne był ostatni raz ponad piętnaście lat temu. Górska czasówka oznacza, że szansę mają nie tylko specjaliści od jazdy na czas, ale i dobrzy górale. A sytuacja w klasyfikacji generalnej Energa Grupa ORLEN wygląda tak, że szansę na końcowy sukces ma kilkunastu kolarzy, bo dzieli ich niewielka różnica czasu. A to z kolei gwarancja wielkich emocji. Po pięciu odcinkach prowadzi Sergio Higuita, ale za plecami Kolumbijczyka z BORA hansgrohe czai się całkiem długa lista kolarzy. Drugi Pello Bilbao z UAE Emirates traci tylko cztery sekundy, trzeci Quinten Hermans z Intermarche – Wanty – Gobert Materiaux – sześć, a dalej kolarze od czwartego do dwunastego miejsca – dziesięć. Dalej też różnice są niewielkie, a to zwiastuje niezwykłą walkę!
– Ten etap będzie pamiętany bardzo długo, a sam spodziewam się po nim ogromnych emocji. Także dlatego jestem dumny, że przy okazji takiego odcinka mamy specjalnego partnera, czyli firmę KGHM, która doskonale rozumie sport – powiedział Czesław Lang.
Napisz komentarz
Komentarze