Dwadzieścia trzy ekipy, osiemnaście z cyklu World Tour i pięć z dzikimi kartami, a w składzie każdej siedmiu kolarzy – tak będzie wyglądał peleton naszego narodowego wyścigu. Są wśród nich sprinterzy, górale czy specjaliści od ucieczek i wszyscy mają marzenie, aby pokazać się z jak najlepszej strony. Podczas uroczystej prezentacji na kieleckim rynku wielu z nich odpowiadało na pytania dziennikarzy. Ci z reprezentacji Polski, którzy na co dzień nie mają okazji walczyć w wyścigach rangi World Tour, zapowiadają aktywną jazdę i walkę z całych sił, bo to dla nich doskonała okazja, aby pokazać się przed całym kolarskim światem. Są też Polacy, którzy ścigają się już w najlepszych ekipach świata.
– Każdy ma marzenia, każdy chce się pokazać, a my dajemy taką szansę – mówił Czesław Lang. W Kielcach kolarze przekonali się, że mogą liczyć na gorący doping polskich kibiców. Potwierdził to też Marszałek Województwa Świętokrzyskiego Andrzej Bętkowski.
– Mamy pewne tradycje kolarskie, chcemy je podtrzymywać, więc cieszę się, że Tour de Pologne jest w Kielcach, a kiedy kolarze ruszą stąd na trasę pierwszego etapu, przejadą przez kilka miejscowości naszego województwa i myślę, że mieszkańcy będą serdecznie przyjmować peleton. Kolarstwo jest u nas popularne, a wyścig to także doskonała okazja do promocji naszego regionu – mówił marszałek.
Oblegany przez przedstawicieli mediów był też prezydent Kielc Bogdan Wenta. – Otwarciu wielkiej imprezy zawsze towarzyszą dodatkowe emocje, więc cieszę się, że Tour de Pologne zaczyna się właśnie u nas – opowiadał uśmiechnięty prezydent, a w przeszłości piłkarz ręczny i trener.
Napisz komentarz
Komentarze