Po kilkunastu dniach w bunkrze głodowym został dobity przez hitlerowców zastrzykiem fenolu. Stało się to 14 sierpnia 1941 r. Franciszkanin miał wtedy 47 lat. Zapytaliśmy o. Roberta Stachowiaka, redaktora wydanych niedawno świadectw więźniów Auschwitz, spośród których część została złożona podczas procesu beatyfikacyjnego, jak decyzję o. Maksymiliana odebrały osoby przybywające w obozie.
Skąd o. Kolbe czerpał siłę?
O. Maksymilian Kolbe był współzałożycielem „Rycerstwa Niepokalanej”, którego celem jest staranie się o nawrócenie grzeszników i tych, którzy jeszcze nie poznali Chrystusa, zwłaszcza o nawrócenie nieprzyjaciół Kościoła, o zjednoczenie chrześcijaństwa oraz o uświęcenie wszystkich pod opieką i za pośrednictwem Niepokalanej. O. Kolbe założył też miesięcznik „Rycerz Niepokalanej”, którego nakład sięgnął miliona egzemplarzy, Radio Niepokalanów oraz najliczniejszy na świecie klasztor: Niepokalanów. Przez kilka lat pracował również na misjach w Japonii.
W obecnym roku, 17 października minie 50. rocznica beatyfikacji o. Maksymiliana, której dokonał w 1971 r. papież Paweł VI. Kanonizował o. Kolbe Jan Paweł II, a stało się to 10 października 1982 r.
Napisz komentarz
Komentarze