78. Tour de Pologne UCI World Tour rozpocznie się 9 i potrwa do 15 sierpnia. I już wiadomo, że będzie niezwykłym wydarzeniem, ale i ogromnym wyzwaniem, także od strony zabezpieczenia trasy.
– Od zeszłego roku standardem jest to, że działamy... inaczej. I chodzi tu o wiele względów. Trasa jest nieco inna, zasady covidowe też się zmieniają. To o tyle trudne, że trzeba się do nich błyskawicznie dostosowywać, bo i sytuacja w trakcie tego typu wydarzeń zawsze jest dynamiczna. Sporo formalności, spełnienie oczekiwań organizacyjnych i logistyka z tym związana, determinują szybkie i pewne decyzje. Ale dzięki sprawdzonym rozwiązaniom i posiadanej wiedzy, niezmiennie dajemy radę. Za nami wiele lat współpracy i nasze wspólne doświadczenia w tym zakresie, dają obu stronom komfort i bezpieczeństwo pracy nad wydarzeniem. Przede wszystkim zachowujemy ciągłość koordynatorów do spraw bezpieczeństwa, którzy nie tylko posiadają odpowiednią wiedzę, dobrze orientują się w przepisach, ale przede wszystkim znają doskonale oczekiwania organizatora – mówi Janusz Pniak, który jest jednym z koordynatorów z ramienia Grupy Impel podczas Tour de Pologne.
– Od lat pracujemy z Grupą Impel, która pomaga nam wzorowo. Pełen profesjonalizm. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tej współpracy i fantastycznie, że mamy takiego partnera – powtarza często dyrektor generalny wyścigu Czesław Lang. – Co roku wiemy, że będzie trudno i tak później faktycznie jest, ale kiedy wszystko się kończy, człowiek czuje ogromną satysfakcję. Mówię za siebie i wielu innych ludzi niezwykle zaangażowanych w swoją pracę. Widać uśmiech pana Czesława i innych ludzi, z którymi współpracujemy, tego nie da się zmierzyć w żaden sposób.
Wszyscy mamy świadomość, że to jedna z największych imprez tego typu. Wymieniają nas w jednym zdaniu z największymi wyścigami na świecie. Dla nas to ogromne wydarzenie i prestiż, wszyscy mają tego świadomość. Poprzedni TdP został nazwany najlepszą imprezą sportową roku – mówi Janusz Pniak i opowiada o tym, jakie trudności czekają na jego zespół w tym roku. – Zabezpieczenie tego typu zawodów jest wielowymiarowe. Łańcuch
dowodzenia się wydłuża. Koordynator ma bardzo duży teren do zabezpieczenia i dbanie o bezpieczeństwo uczestników na całej długości jest wymagające. Tegoroczne odcinki zaplanowane zostały na nowych trasach, tym razem, na wschodniej ścianie Polski. Dodatkowo w Katowicach, na pętli w mieście, odbędzie się jazda indywidualna na czas. Niezależnie od zakresu zmian, jesteśmy gotowi stawić im czoła,
kolejnym wyzwaniom również– mówi Janusz Pniak.
Napisz komentarz
Komentarze