Nosimy naturalną potrzebę pielęgnowania pamięci o zmarłych, bo ona buduje nasze poczucie tożsamości. Jakie to ważne tłumaczy Małgorzata Godlewska, psycholog społeczny z Uniwersytetu Humanistycznospołecznego SWPS w Warszawie.
Poruszanie tematu śmierci, doświadczenie jej w otoczeniu lub w rodzinie, zmusza nas do konfrontacji z własną przemijalnością:
Śmierć osób nam bliskich przeżywamy w indywidualny sposób, jednak są pewne etapy, które są charakterystyczne dla okresu żałoby. Wskazała je amerykańska lekarka Elisabeth Kübler-Ross (autorka książki: „Rozmowy o śmierci i umieraniu”). Potrzebujemy czasu, by oswoić się z faktem czyjegoś odejścia lub własnego odchodzenia w obliczu terminalnej choroby:
Standardowo żałoba trwa około roku. Jest to czas, w którym oswajamy się ze stratą kogoś nam bliskiego. Jednak są sytuacje, w których ten czas jest znacznie dłuższy – tłumaczy Małgorzata Godlewska:
Stanięcie w obliczu śmierci kogoś bliskiego sprawia, że zatrzymujemy się i podejmujemy refleksję nad własnym życiem, hierarchią wartości i wyznaczonymi celami. Niejednokrotnie pozwala nam to na przewartościowanie swojego życia i staje się początkiem nowego etapu w nim.
Na rozmowy o śmierci – przygotowaniu do niej, stracie bliskich osób oraz oswajaniu się z nową rzeczywistością zapraszamy Państwa w środę, 2 listopada o godz. 20.00, w audycji z cyklu Inżynieria Duchowości.
Napisz komentarz
Komentarze