Żółto-czerwoni rozpoczęli mecz obiecująco, tracąc pierwszą bramkę dopiero w 7 minucie. Impet miejscowych został jednak szybko wyhamowany i w 11 min. było już 4:4. Kolejny fragment meczu to przewaga sosnowiczan. Goście grali skutecznie, a nie do zatrzymania byli Sebastian Danysz i Łukasz Płonka. Mecz był pełen zaskakujących sytuacji, zatem nie obyło się bez kontuzji. Boisko z urazem głowy musiał opuścić zawodnik Padwy Jakub Kłoda, który nie powrócił już na parkiet. Taki obrót sprawy skutkował błyskawicznymi kontrami ze strony Padwy, a pierwsza połowa meczu zakończyła się wynikiem 16:14 na korzyść gospodarzy. Jak wyglądała druga połowa meczu? Jeszcze w 34 min. żółto-czerwoni utrzymywali trzybramkową przewagę (18:15), ale był to niestety ostatni fragment dobrej gry miejscowych. W ciągu trzech minut przyjezdni doprowadzili do remisu, a na kwadrans przed końcem prowadzili już 23:21. O dalszym przebiegu gry zadecydowały: błędy i nerwowość, co skutkowało brakiem dokładności w rozegraniu piłki. Niestety, kolejne rzuty przelatywały obok bramki bądź padały łupem Rafała Ratuszniaka. Trzy minuty przed końcem goście mieli w zapasie dwie bramki (26:24), a losy meczu ciągle były jeszcze nierozstrzygnięte. Niestety, żółto-czerwoni ponownie zmarnowali kilka doskonałych okazji bramkowych, co sprawiło, że trzy punkty pojechały do Sosnowca. Mecz podsumował jeden z trenerów Padwy.
Wiesław Puzia dodał, że rywale po raz kolejny udowodnili, że są lepsi.
Warto dodać, że Padwa grała w osłabieniu, jednak Wiesław Puzia podkreślił, że o przegnanej zadecydowała mała skuteczność.
W najbliższa sobotę (26.03) kibiców piłki ręcznej czeka derbowy mecz z AZS AWF Biała Podlaska, na który już dzisiaj wszystkich kibiców spragnionych mocnych wrażeń serdecznie zaprasza Wiesław Puzia.
Mecz 20. Kolejki Padwa Zamość – Biała Podlaska obejrzymy już w najbliższą sobotę (26.03) o godz. 18.00 na hali wodowisko – sportowej OSiR w Zamościu.
Ostatnie pełne emocji minuty meczu:
PADWA ZAMOŚĆ – ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC 25:27 (16:14)
PADWA: Gawryś, Kozłowski – Mchawrab 5, Puszkarski 5, T. Fugiel 3, Małecki 3, K. Adamczuk 2, Obydź 2, Szymański 2, Bajwoluk 1, Olichwiruk 1, Orlich 1, Sz. Fugiel, Kłoda, Pomiankiewicz, Sałach.
Kary: 10 minut – 6 minut.
Sędziowali: Andrzej Kierczak (Pielgrzymowice), Tomasz Wronka (Kraków).
Widzów: 600.
Napisz komentarz
Komentarze